Internetowa Księgarnia

Muzeum Narodowego w Szczecinie

Tobie, Andrzej Fogtt

Ilustracje: kolorowe
Ilość stron: 113
Format: niestandardowy
Oprawa: twarda
Rok wydania: 2016
ISBN/ISSN : 978-83-944927-0-0
Język: polski, angielski
Miejsce wydania: Warszawa
Długość: 305 mm
Szerokość: 20 mm
Wysokość: 370 mm
Cena podstawowa dla wariantu 120,00 zł

 

 Album malarstwa Andrzeja Fogtta.

 

 Urodził się w 1950 w Poznaniu. W 1974 ukończył poznańską PWSSP, na której studiował w pracowniach Z. Kępińskiego i M. Abakanowicz. Zajmuje się malarstwem, rysunkiem, rzeźbą i tkaniną. Na początku swej działalności artystycznej, jego sztukę zaliczano do tzw. "nowej figuracji", później jednak artysta zaproponował własny język malarski. Jego obrazy pokryte są ekspresyjnymi kolorowymi plamkami i tworzą złudzenie przestrzeni trójwymiarowej. W późniejszych pracach artysty pojawiła się jednostka ludzka. Andrzej Fogtt używa specjalnej - zmieszanej z pyłem magnetycznym - farby, która położona na obrazie daje wrażenie wibrującej w przestrzeni materii - cykl prac pt. "Przestrzeń energetyczna". W 1984 r zdobył Grand Prix na Festiwalu Polskiego Malarstwa Współczesnego w Szczecinie, w tym samym roku reprezentował polską sztukę na Biennale w Wenecji. W 1989 stworzył projekt "Wieży Jedności Europejskiej", mającej być światowym centrum organizacji zajmujących się pomocą humanitarną i "Bramy wiata" Dla Chin w 2000 r. Szklana "Wieża", której pierwszy model powstał w 1992, ma również pomieścić sale koncertowe, teatralne, galerie. A. Fogtt zaplanował jej lokalizacje nad brzegiem Wisły w Warszawie. Jego prace znajdują się w zbiorach Muzeum Narodowego w Szczecinie, Wrocławiu, Kielcach, Pradze, Muzeum Sztuki w Łodzi, licznych galeriach i zbiorach prywatnych.

 

 

 (...) Obrazy Andrzeja Fogtta nie kokietują, nie mizdrzą sięi nie oczekują komplementów. Są obecne i czujne. Nie poddają się żadnym modom, stylom ani trendom. Zawsze odnoszą się do wizualnych albo duchowych bodźców. Tętnią żywiołem obecności, migocą światłem i snują perfekcyjną kreską. Nie mają ani początku ani końca. Posiadają natomiast ogromną moc.
- Wiesz, Andrzej, patrząc na Twoje obrazy zawsze mam wrażenie, że to one mnie obserwują! Wołają do mnie: widzisz, jak płonę? Zrób coś! Jestem szczęśliwy, nieszczęśliwy, spokojny, zbuntowany, melancholijny, wesoły, smutny... A ty?
A ja? Przed najmniejszym obrazem Andrzeja Fogtta jestem malutka. Powoli rosnę i staję się silniejsza. Mam odwagę być sobą. ON jest sobą. Jest misjonarzem, który walczy o prawdę i prawa dla natury. Walczy o siebie w wirze przemijającego czasu. Zahipnotyzowany bytem i zachwycony perfekcyjnym rozmachem Boskości.
Jak dziecko.

 

Ewa von Gottberg, Andrzej Fogtt